Rano zjadłyśmy śniadanie. Przygotowałyśmy jedzenie na drogę. Dzisiaj jedziemy na Őlandię. Podobno legenda mówi, że wyspa jest pozostałością wielkiego motyla, któremu odpadły skrzydła i zakończył swój lot w morzu. Na wyspę można dostać się mostem. Jest to najdłuższy w Szwecji most na Bałtyku, bo mierzy ponad 6000m. Kiedy wjechaliśmy na most, nie było widać jego końca. Na wyspie Szwedzi nauczyli nas grać w kubb. To gra, w której chodzi o zbijanie słupków. Po grze poszliśmy do autobusu, gdzie czekała na nas lunch. Po posiłku na trawie dostaliśmy ankiety, w których mieliśmy odpowiedzieć na pytania dotyczących różnic kulturowych, co nam się podobało i co było dla nas nowością. Następnie pojechaliśmy na miejsce, w którym kiedyś była forteca, ale teraz są tam tylko gruzy i kamienie, miedzy którymi pasą się owce. Potem zobaczyliśmy najwyższy szczyt Őland . Moim zdaniem mógł mieć 10-
Saturday, 14 June 2008
Vimala's Diary_May 24
Sobota
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment