Sunday, 15 June 2008

Vimala's Diary_May 26

Poniedziałek

Goodbye Sweden!

Ostatni szwedzki poranek. Wstałyśmy o 4:30 rano. Zjadłyśmy śniadanie. Atmosfera była smutna. Pozapinałam plecak, wzięłam torbę z prowiantem i pojechaliśmy na lotnisko. Po drodze nie rozmawialiśmy za dużo. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, panie nauczycielki właśnie wynosiły swoje rzeczy z samochodu pani Elneus. Na lotnisku już byli wszyscy. Pożegnaliśmy się i nadszedł czas na krótką odprawę i do samolotu. Podróż powrotna minęła szybko. Ani się obejrzałam a już byliśmy pod naszą szkołą w Jastrzębiu, skąd odebrali nas rodzice.

Ten wyjazd bardzo wiele mnie nauczył, dostarczył niezapomnianych wrażeń. Mam nadzieję również na trwałe przyjaźnie.

No comments: