Poniedziałek
Goodbye Sweden!
Ostatni szwedzki poranek. Wstałyśmy o 4:30 rano. Zjadłyśmy śniadanie. Atmosfera była smutna. Pozapinałam plecak, wzięłam torbę z prowiantem i pojechaliśmy na lotnisko. Po drodze nie rozmawialiśmy za dużo. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, panie nauczycielki właśnie wynosiły swoje rzeczy z samochodu pani Elneus. Na lotnisku już byli wszyscy. Pożegnaliśmy się i nadszedł czas na krótką odprawę i do samolotu. Podróż powrotna minęła szybko. Ani się obejrzałam a już byliśmy pod naszą szkołą w Jastrzębiu, skąd odebrali nas rodzice.
Ten wyjazd bardzo wiele mnie nauczył, dostarczył niezapomnianych wrażeń. Mam nadzieję również na trwałe przyjaźnie.
No comments:
Post a Comment